sobota, 27 marca 2010

Płyta dnia VII

Acute Mind


Nareszcie. Znika niedosyt myspaceowych utworów. Nareszcie mamy pełny krążek Acute Mind. Tych, którzy pokazują że w Lublinie da się grać rocka progresywnego. Bez zbędnych, głupich wstępów przejdźmy do zawartości płyty.
Brzmienie płyty powala profesjonalizmem. Jest przejrzyście, selektywnie. Bogactwo wyłaniających się gdzieś zza głównej ścieżki motywów jest warte podkręcenia nieco głośników. Znane wcześniej utwory zostały przearanżowane. Czy wyszło to na lepsze? Cóż o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie Stare wersje miały więcej kopa. Chyba najbardziej zmieniony jest, drugi na płycie, "Garden". No i jest coś w tym numerze, co mnie troszkę drażni. Dickinsonowe zaśpiewy w refrenie. Podobnie jak ostatni "Prophecy", który to mógłby spokojnie znaleźć się na krążku pt "Iron Maiden- przeżyjmy to jeszcze raz". Dobra, ale to tylko dwa minusy, które całkowicie nie mają wpływu na ogólny odbiór całego albumu. To może teraz perełki. "Sweet Smell Of Success"- genialna partia basowa w zwrotce. No i ten refren. Fajnie płynie. "Bad Incitements" to chyba najbardziej mroczny kawałek na całej płycie. I znowu te klawiszowe smaczki Doroty gdzieś w tle. Głośnik maks. No i w końcu mój faworyt- "Bonds Of Fear". Prawdziwy majstersztyk. Znowu zabawa z aranżacją w stosunku do wersji jaką poznałem kiedyś tam. Dalej jest ten sam kop. No i to orientalne, połamane solo Pawła Ciuraja... Jedyne co może troszkę przeszkodzić, to zbyt łagodny śpiew nowego wokalisty Acute- Marka Majewskiego. Więcej jaja i wgniata w fotel. Jeżeli jednak kogoś aż tak bardzo razi śpiew Marka zawsze może posłuchać kolejnej progresywnej perełki na płycie, czyli instrumentalnego "Faces". Oj dzieje się...
Podsumowując. Płyta genialna. Włączasz i słuchasz ile czasu starczy. I co najważniejsze, do krążka wraca się z wielką przyjemnością. Bardzo zasłużenie Acute Mind rusza niedługo w trasę koncertową z tuzami polskiego rocka progresywnego- Quidam. Na koncerty zapraszam. Najbliższy w Lublinie już 13 kwietnia. A ja wracam do debiutu. Arek Piskorek, Paweł Ciuraj, Dorota Turkiewicz, Marek Majewski, Darek Hanaj i Wojtek Rowicki- jakbyście znali- duży ukłon. Się należy. Pyszna płyta.
Bonds of fear fast tightened on You, You should try to face the truth


p.s. sorry album jest tak świeży że nie mogę znaleźć okładki;D wrzucę więc plakat o trasie koncertowej już przeze mnie wspomnianej. no. enjoy;D i widzimy się 13;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz