środa, 10 marca 2010

Grubson 3ODA KRU, 6 marca 2010, Graffiti, Lublin

To na co czeka każdy szanujący się (lub nie) parch w Polsce. 3ODA KRU nawiedza miasto. I jak zwykle daje mega energetyczny show, okraszony dużą dozą parchastycznego humoru i hektolitrami alkoholu (co później skutkuje dwudniową chorobą autora). Tym razem biba była podwójna. Tak się szczęśliwie złożyło, że koncert pokrył się z urodzinami jednego z członków 3ODY- Metrowego. Cóż. Rzadko kiedy tak dobrze mi się foci i bawi na koncercie w takim klimacie. Żywioł... Relacja foto pod spodem. Trochę zabaw z lampą za co przepraszam każdego kto dostał błyskiem w jape;D Na zakończenie pozostaje tylko zakrzyknąć- YHYHYHY! YNY!










1 komentarz: